Szukaj na blogu

29 stycznia 2013

Zwingli kontra Sattler

Rzecz dzieje się w XVI wieku w Zurychu. Huldrych Zwingli, wtedy jeszcze katolicki ksiądz, w rezultacie studiowania Pisma Świętego, podejmuje krytykę kultu świętych, czyśćca, zakonów, władzy papieskiej, celibatu i pojmowania mszy jako ofiary. 

W 1523 roku występuje z Kościoła Katolickiego i rozpoczyna organizację wspólnoty protestanckiej.

17 stycznia 1525 roku Rada Miejska Zurychu postanawia rozstrzygnąć kwestię chrztu niemowląt, organizując publiczną debatę. Anabaptyści: Grebel, Mantz i Reublin ostro występują przeciwko praktyce chrztu niemowląt, a ich przeciwnikiem w debacie jest... Zwingli. Ponieważ debata nie przynosi rozstrzygnięcia, 18 stycznia Rada za zgodą Zwinglego wydaje surowy dekret "Wszyscy, którzy dotychczas nie ochrzcili swych dzieci, powinni je ochrzcić w ciągu najbliższych ośmiu dni. Jeśli ktoś odmówi wykonania tego polecenia, powinien wraz żoną i dziećmi i swym majątkiem opuścić miasto naszych panów, jego jurysdykcję i domenę, i nigdy nie wracać, albo czekać na to, co go spotka. Każdy będzie wiedział, jak ma stosownie do tego postąpić" (Źródła szwajcarskiego Anabaptyzmu, s. 336).

21 stycznia Rada wydaje kolejne rozporządzenie, odnośnie spotkań Biblijnych: "W konsekwencji poprzedniego postanowienia co do chrztu i innych spraw, zdecydowano dalej, że wykonane będzie rozporządzenie, iż odtąd zamknięte zostaną specjalne szkoły, które zajmują się takimi sprawami, a Konradowi Grebelowi i Mantzowi odtąd nakazuje się, by przestali dyskutować i kwestionować, i zadowolili się osądem Rady; gdyż w przyszłości nie będą dozwolone żadne dalsze debaty" (Źródła szwajcarskiego Anabaptyzmu, s. 338.).

Huldrych Zwingli - krytyk wszystkiego co katolickie, nawrócony przez Słowo Boże - ZABRANIA nie tylko innej interpretacji, ale też samego studiowania Słowa Bożego w Zurychu. Rozpoczął się czas więzienia, stosów, topienia kobiet. Rozpoczął się czas prześladowania anabaptystów przez protestanckie i katolickie kantony Szwajcarii.

W tym czasie, Michael Sattler "wyznacza kierunek" dla anabaptystów. Głosi konieczność świętego, zdyscyplinowanego życia. Oddzielenie się od zepsutego świata, fałszywych religii oraz całkowitego zaniecha przemocy (anabaptyści odmawiali przysięgi na wierność władzom świeckim i nie brali udziału w wojnach). Michael został w końcu schwytany przez władze, poddano go torturom i spalono na stosie w Rottenburgu. Jego żonę utopiono dwa dni później (oboje nie skorzystali z możliwości odstąpienia od swych przekonań).

Przykład Michaela Sattlera i Huldrycha Zwinglego (nazywanego przez niektórych historyków "fałszywym pasterzem") , pokazuje nam, że mamy do wyboru dwie drogi: drogę oddzielenia się od świata, jego zaszczytów i pokus lub drogę współpracy ze światem, co rodzi kompromis i zależności.


Na zdjęciu żona Michaela Sattlera - Margaretha.

Przemysław Piłatowicz pisze:

Zdziwiło mnie postępowanie brata Zwingliego jakie opisałeś na blogu, więc sięgnąłem do "Historii Kościoła" Philipa Schaffa. Wiem, że i tak to nic nie zmieni, bo cel miałeś inny niż opisanie rzekomo nikczemnych perypetii Zwingliego z anabaptystami, ale chciałbym zwrócić twoją uwagę na fakt, że wybrałeś tylko niektóre fakty z tamtej sprawy, a inne pominąłeś.

Pewnie przypadkowo, ale akurat pominięte są fakty, które pokazują w złym świetle anabaptystów, którzy spierali się z radą miasta. Pominąłeś też fakty, które pokazują, że Zwingli nie miał nic wspólnego ze śmiercią
Sattlera i jego żony.

Również sprawa zabraniania interpretacji Biblii i jej studiowania wydaje się wątpliwa w świetle tego co zacytowałeś. Wydaje się, że chodziło o spory i zamknięcie szkół prowadzonych przez anabaptystów a nie o zabranianie interpretacji i studiowania Biblii.