Teoria ta została szeroko rozpowszechniona min. przez książkę „Kod Leonarda Da Vinci”, gdzie czytamy (str. 233) "Konstantyn potrzebował wzmocnić nową tradycję chrześcijańską i zwołał zgromadzenie znane jako Sobór w Nicei… na nim debatowano... nad boskością Jezusa... Do tego momentu w historii Jezusa postrzegano jako... śmiertelnego".
Na podstawie relacji Euzebiusza, historyka obecnego na Soborze wiemy, że Konstantyn rzeczywiście zwołał przywódców do Nicei. Celem soboru miało być min. nauczanie Ariusza, który zaprzeczał boskości Chrystusa, a nauka ta, tak szybko się rozprzestrzeniała, że kościół musiał zająć stanowisko.
Nicea przyjęła i potwierdziła,
że boska natura Chrystusa była taka sama
(identyczna) jak natura Boga Ojca.
Rezultatem takiego potwierdzenia było Credo Nicejskie, które na 318 uczestników 316 podpisało, potwierdzając, że Jezus był w pełni Bogiem.
Sam Jezus około roku 30 utrzymywał, że jest Bogiem. Jan zapisał Jego słowa: Ja i Ojciec jedno jesteśmy. Otaczający Go Żydzi dokładnie rozumieli znaczenie tych słów, bo starali się zabić Go za bluźnierstwo.
Autorzy Nowego Testamentu w latach 50 – 90 napisali o Jezusie, że był wielkim Bogiem i Zbawicielem (Tytus 2,13).
Po opuszczeniu sceny przez apostołów przywódcy wczesnego kościoła trwali przy nauce, że Jezus był Bogiem w ciele. Przykładem jest Ignacy (30-107), który w swoich listach pisał: "Jezus Chrystus nasz Bóg", "On jest Bogiem i człowiekiem". Polikarp (69-155) mówił o Jezusie jako "naszym Panu i Bogu Jezusie Chrystusie". Tacjan (100-172): "Bóg urodził się w postaci człowieka". Ireneusz (120-202): Jezus był "doskonałym Bogiem i doskonałym człowiekiem", "nie zwykłym człowiekiem, ale prawdziwym Bogiem".
Nicejskie wyznanie wiary
Wierzymy w jednego Boga Ojca Wszechmogącego,
Stworzyciela wszystkich rzeczy
widzialnych i niewidzialnych.
I w jednego Pana Jezusa Chrystusa,
Syna Bożego, zrodzonego z Ojca, jednorodzonego,
to jest z istoty Ojca, Boga z Boga,
Światłość ze Światłości,
Boga prawdziwego z Boga prawdziwego,
zrodzonego, a nie uczynionego,
współistotnego Ojcu,
przez którego wszystko się stało,
co jest w niebie i co jest na ziemi,
który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia
zstąpił i przyjął ciało,
stał się człowiekiem,
cierpiał i zmartwychwstał trzeciego dnia,
wstąpił do nieba,
przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
I w Ducha Świętego.
Tych, którzy mówią: «był kiedyś czas kiedy go nie było» lub «zanim się narodził nie był» lub «stał się z niczego» lub pochodzi z innej hipostazy, lub z innej substancji [niż Ojciec], lub, że Syn Boży jest zmienny i przeobrażalny, tych wszystkich powszechny i apostolski Kościół wyłącza (Anatema).