Co sądzisz o słowach Ignacego Loyoli: "Ażeby we wszystkim utrafiać w sedno, trzeba być zawsze gotowym wierzyć, że to, co ja widzę jako białe, jest czarne, jeśli tak to określi Kościół Hierarchiczny"?
Na powyższe pytanie odpowiada katolicki ksiądz, profesor teologii Tomasz Węcławski na łamach portalu Fronda:
- Jeżeli Kościół hierarchiczny mówi o jakiejś rzeczy, że jest czarna, a ja postrzegam ją jako białą, to znaczy, że obok mojego zwyczajnego istnieje inny sposób patrzenia na tę rzecz. Nie mam żadnego powodu, by zaprzeczać, że dla mnie dana rzecz jest biała, i nie sądzę , by św. Ignacy wymagał takiego zaprzeczenia.
- Gdyby ktoś mnie zapytał, jak tę rzecz widzę, to w imię zachowania rozumności musiałbym powiedzieć, że w moich oczach jest biała. Ale ponieważ według Kościoła jest ona czarna, to ja, przyłączając się do tego innego spojrzenia w wierze, jestem gotów razem z nim powiedzieć, że jest czarna.
- Gdybym traktował Kościół hierarchiczny jako widzący dokładnie tak samo jak ja, to w opisanym powyżej przypadku musiałbym albo zaprzeczyć jego sądowi (czyli powiedzieć, że dana rzecz jednak jest biała), albo zaprzeczyć samemu sobie i w konsekwencji wyzbyć się swoich ludzkich właściwości, a w szczególności tego, że jestem istotą rozumną. Tymczasem zrozumienie sposobu, w jaki Kościół przemawia, pozwala mi na poszerzenie perspektywy. Przyjmuję, że istnieje coś co nie jest mi dane bezpośrednio, ale staje się moim udziałem dopiero wówczas, gdy jestem w jedności z Kościołem.
- Św, Ignacy mówił też, że można być nieposłusznym tam, gdzie widać grzech. Ale rozeznanie tego, czy "widać" grzech czy nie, jest czasami bardzo trudne. Niektórzy wyciągają z tego wniosek, że w razie wątpliwości lepiej być posłusznym niż nieposłusznym. Sądzę, że do pewnego stopnia jest to uprawnione, ponieważ zasada posłuszeństwa oznacza także, że większą odpowiedzialność bierze na siebie ten, który wydaje polecenie. Myślę jednak, że w momencie, w którym rzeczywiście budzi się opór sumienia, nie wolno go łamać. Nie wolno gwałcic sumienia zasadą posłuszeństwa albo podporządkowywać go zasadzie posłuszeństwa. To sumienie zawsze pozostaje pierwszą normą postępowania.
> czytaj cały artykuł