Szukaj na blogu

27 lutego 2013

Czy modlitwa, może posłać cię do piekła? cz. 2 (ost.).

Biblia nigdzie nie mówi nam o "zaproszeniu Jezusa, aby wszedł do serca". A jednak ten fałszywy sposób zbawienia (fałszywy z powodu podkreślania wagi "aktu modlitwy" a nie dzieła i łaski Chrystusa) jest w dzisiejszych czasach dobrze znany. Jest to coś, tak dobrze znanego i popularnego, iż ludzie myślą, że jest to gdzieś zapisane w Biblii! Ale wcale tak nie jest! Czasem cytuje się Efezjan 3:17. Jednak werset ten skierowany jest "do świętych w Efezie", a nie do ludzi niezbawionych – i nie ma nic wspólnego z "zapraszaniem" Jezusa do serca!


Ale po kolei:

I. Objawienie 3:20 nie mówi o sercu.
Głównym wersetem używanym przez głoszących "zbawienie poprzez zaproszenie Jezusa" jest Objawienie 3:20: Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną..

Słowo "serce" nie pojawia się w tym wersecie.

II. Ew. Jana 1:12 nie mówi o sercu.
Drugi werset, mylnie używany to Ew. Jana 1:12. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego.

Słowo "przyjęli" jest tutaj kluczowe. Kaznodzieje tłumaczą, że "przyjąć" oznacza "zaprosić do serca". Ale w grece słowo to znaczy "u/chwycić się". Przyjęcie Chrystusa oznacza więc "uchwycenie" się Go, gdy rodzimy się na nowo, tak jak mówi to werset trzynasty. "którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga." (Ew. Jana 1:13).

William MacDonald komentuje ten fragment tak:
Werset ten mówi nam o trzech sposobach, w jaki nie następuje nowo narodzenie i o jednym, gdy tak się dzieje. Najpierw te trzy sposoby, kiedy nie następuje nowo narodzenie: Nie z krwi - oznacza to, że osoba nie staje się chrześcijaninem mając chrześcijańskich rodziców. Nie z cielesnej woli – innymi słowy osoba sama z siebie nie jest w stanie doprowadzić do nowo narodzenia... Nie z woli mężczyzny – żaden człowiek nie może nikogo zbawić. Kaznodziejom może bardzo zależeć, aby ktoś narodził się na nowo, ale sami w sobie nie mają mocy, aby to zrobić. Jak zatem następuje [nowo] narodzenie? Odpowiedź znajdujemy w słowach: lecz z Boga. Oznacza to po prostu, że moc, która sprawia w nas nowo narodzenie, nie pochodzi z niczego, czy nikogo innego, ale wyłącznie z Boga.

Pogląd ten nazywany monergizmem – mówi on, że to Bóg jest autorem nowego narodzenia i nawrócenia, a nie człowiek. 

Skoro to Bóg, a nie człowiek daje nowe narodzenie, to z pewnością człowiek nie jest w stanie sam się zbawić ani poprzez modlitwę zapraszającą Chrystusa do serca, ani też poprzez jakąkolwiek inną modlitwę. 

Żaden z wielkich chrześcijan w historii nie poprosił Jezusa, by wszedł do jego serca – nie zrobił tego Luther, ani Bunyan, ani Whitefield, ani Wesley, ani Spurgeon. Tak naprawdę, to nikt ze znanych nawróconych osób nie wymawiał słów żadnej modlitwy w chwili nawrócenia! Wszyscy nawrócili się poprzez wiarę w Chrystusa, a nie przez modlitwę!