Szukaj na blogu

12 lutego 2013

Apostolskie tradycje cz. 1. Zapomniane przykazania.

Ekklesia - kiedy Jezus powiedział: "...Ja zbuduję kościół mój... " (Mat 16:18) wiedział w jaki sposób chciał to zrobić. Pozostawił też konkretne wytyczne przez dzieło i nauczanie swoich apostołów, które zostało zapisane na kartach Nowego Testamentu. 

Zapraszam na niesamowitą podróż do początków kościoła.


Apostolskie tradycje część 1. Zapomniane przykazania.

Każdy z nas wie, że Biblia zawiera przykazania, których należy przestrzegać. Gdy Paweł pisał do Tymoteusza, powiedział mu: "To głoś i tego nauczaj", a chodziło mu o to, że te właśnie rzeczy, które składają się na przykazania, należy przyjąć i praktykować. Jeśli na przykład, czytamy: "błogosławcie tych, którzy was prześladują" to dobrze wiemy, że jest to coś, do czego wykonywania jesteśmy zobowiązani, a nie że jest to pewna opcja do wyboru.

Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że jest cała gama przykazań, których nie tylko nie przestrzegamy, lecz które uważamy za nieistotne, bądź nawet nie wiemy, że w ogóle istnieją. Mam tu na myśli zalecenia (przykazania) ustanowione przez apostołów odnoszące się do funkcjonowania i działania kościoła.

"Przeto bracia trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki (gr; paradosis - przekazanie dalej, ustanowiona praktyka), której nauczyliście się czy to przez przez mowę, czy list nasz.... Co zaś do was, to mamy całkowita ufność w Panu, że to, co wam rozkazujemy, czynicie i czynić będziecie. Nakazujemy wam, bracia, w imieniu Pana Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który żyje nieporządnie, a nie według nauki (gr; paradosis), którą otrzymaliście od nas." 2 Tes. 2:15, 3:4 oraz 6.

W kontekście powyższych wersetów widzimy, że pewne "tradycje", odnoszące się do praktycznych aspektów życia, które Paweł przekazał wierzącym w Tesalonice, uznawał za przykazania nadane w imieniu Pana. Te szczególne przykazania obejmują nie tylko obowiązek pracy i zarabiania na swoje własne utrzymanie, lecz również powstrzymywania się od towarzystwa każdego z braci, który chce żyć w lenistwie.

Mamy więc przykład tego, co nazywamy tradycją apostolską

Gdy teraz przyjrzymy się innym poleceniom Pawła, np. dla wierzących w Koryncie...

"A chwalę was, bracia za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie i że trzymacie się pouczeń." (gr; paradosis) 1 Kor. 11:2

zobaczymy, że Paweł nie zajmuje się sprawami doktrynalnymi. Ogranicza się do korekty pewnych nadużyć, które zdarzały się, gdy gromadzili się jako kościół. Robiąc to nakazuje im, aby to co robią, było zgodne z tym, co im wcześniej przekazał.

"A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże." 1 Kor. 11:16

W tym miejscu Paweł zakłada, że wszystkie kościoły funkcjonują w taki sam sposób, w oparciu o tradycję apostolską. Sprawa, którą tu porusza, to problem nakrycia głowy. (Moje osobiste zrozumienie jest takie, że kobiety powinny nosić długie włosy, a mężczyźni krótkie, i że to wszystko jest związane z różnymi rolami płci).

Ponownie trzeba podkreślić fakt, że wszystkie te wersety dotykają spraw odnoszących się do tego, co wierzący robili, gdy zbierali się razem jako kościół.

Oznacza to w praktyce, że idea, iż Pan chce, aby różne kościoły spotykały się w różny sposób, jest całkowicie sprzeczna z nauczaniem Nowego Testamentu. Apostołowie ustanowili kościoły, aby działały i funkcjonowały w pewien szczególny i zdefiniowany sposób, i w kolejnych artykułach spróbujemy odkryć jak to miało wyglądać. Oczywiście, w tej chwili chodzi o podkreślenie prostego faktu, że kościół albo jest oparty na tradycji apostolskiej, albo nie. 

Na podstawie: Beresford Job.