Bóg zawsze daje możliwość zmiany w życiu, zawsze daje kolejną szansę. Może się nam wydawać, że to, co najlepsze już za nami, ale nie zawsze tak jest...
W 1934 roku w Charlotte podczas akcji ewangelizacyjnej Mordechaja Hama nawrócił się młody 16-letni chłopak. Po swoim nawróceniu chciał przyłączyć się do lokalnej grupy młodzieżowej, ale nie został przez nich przyjęty, ponieważ ich zdaniem był zbyt... "cielesny".
Chłopak chciał bardzo spotkać się z Hamem, bożym zrządzeniem doszło do spotkania ewangelisty i młodego chłopaka. Mordechaj Ham "ofiarował" swój czas i uwagę chłopcu, którego prawie nie znał... usiadł z nim i opowiedział o chrześcijaństwie...
Chłopak dostał swoją szansę...
Ten chłopak nazywał się Billy Graham ... może słyszeliście o nim? ;-)
Wydaje mi się, że my wszyscy potrzebujemy takich oczu jakie miał Mordechaj Ham... musimy prosić Boga, aby pomógł nam zobaczyć ludzi wokół nas... może gdzieś obok nas jest drugi Billy Graham?
