Szukaj na blogu

20 grudnia 2012

Co nam pozostało po Apostołach?

Jaką ewangelię zwiastujemy dziś, blisko 2000 lat po Apostołach? 

Najczęściej atrakcyjną, łatwą i przyjazną ludziom... taką, która przyciągnie i zaspokoi potrzeby tych małych i tych dużych (najlepiej bogatych). Zapełni nam ławki w kościele i koszyczek.

Podobnie jak Apostołowie, obracamy się dzisiaj w kręgu dwóch grup ludzi: Żydów domagających się cudów i Greków szukających mądrości. 


Współcześni Żydzi, to powszechnie rozumiane chrześcijaństwo. Lecz nie te żyjące Słowem Bożym, blisko Chrystusa, ale te oczekujące znaków i cudów. Gdy pojawią się one gdzieś – wszyscy pędzą, by je zobaczyć. 

Współcześni Grecy, wciąż szukają mądrości i niezwykłych odkryć. Im to ogłaszamy "nową naukę", "kolejne objawienie", "szczególne namaszczenie" i doznania "nie z tej ziemi".

Godzimy się na to, by zrobić wszystko w celu ściągnięcia tłumów dla "ewangelii": przedstawienia, plakaty, koncerty, muzyka, artyści, celebryci... A ponieważ tłumy i tak nie chcą przyjść do Boga, bo mają swoje cele - jesteśmy sfrustrowani i często załamani. 
Zawód pastora zaczyna się zaliczać do zawodów o dużym ryzyku. Niebywałe! Coś takiego w Królestwie Bożym, gdzie panuje sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym...