Ariusz nie wierzył, że Ojciec i Syn są tej samej substancji. Zamiast tego wierzył w wieczne podporządkowanie Syna względem Ojca. Według Ariusza, Syn został stworzony przed czasem, nie był więc odwieczny, tak jak Ojciec. Ariusz twierdził też, że kiedy Pismo Święte mówi o Jezusie jako "Synu" Boga, ma na myśli tytuł honorowy - jako tego, którego Ojciec "obdarzył" specjalną łaską.
Teologia Ariusza wywołała tak silne kontrowersje, że Konstantyn postanowił zwołać Sobór Nicejski (> Co zdarzyło się na Soborze w Nicei?). > Atanazy, czołowy obrońca Nicejskiej ortodoksji i najbardziej płodny obrońca doktryny trynitarnej w IV wieku, nazwał Ariusza "prekursorem Antychrysta". Według Atanazego, Syn był odwiecznie zrodzony z Ojca, równy co do istoty i tej samej natury, co Ojciec.
Dlaczego to wszystko
ma znaczenie?
Są dziś ludzie, którzy powielają poglądy Ariusza. Jednak musimy pamiętać, że Jezus twierdził, iż jest Bogiem! a tradycja chrześcijańska orzekła, że istnieje ścisły związek między zbawieniem i boskością Chrystusa. Jesteśmy zbawieni, a to zbawienie pochodzi od Boga i przez Boga. Tylko Bóg-Zbawiciel mógł przyjąć ciężar Bożego gniewu. Tylko Jezus jako Bóg-Człowiek mógł spłacić ogromny dług zaciągnięty przez grzech człowieka wobec Boga. Tylko Bóg-Zbawiciel mógł zapłacić cenę odkupienia nas z niewoli grzechu i śmierci. Nasze zbawienie opiera się na nieskończonych możliwościach naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa - Boga Jednorodzonego!
